Czy nagana to już mobbing?

Jest wiele sytuacji, które skłaniają do zastanowienia zarówno nad konsekwencjami naszych własnych działań, jak i nad reakcją pracodawcy. Przyjrzyjmy się zatem konkretnemu przykładowi.

Dziennik Gazeta Prawna skorzystał w tym zakresie z porady eksperta, adwokata Piotra Foitzika z Kancelarii Prawnej Chałas i Wspólnicy, który przytacza sytuację, gdzie pracownik bez zgody przełożonego poczęstował współpracowników bezalkoholowym szampanem (w wydaniu dla dzieci). W efekcie osoba częstująca napojem została upomniana przez pracodawcę naganą na piśmie, co w jej odczuciu wzbudziło podejrzenie o mobbing. Czy słusznie?

W zarządzeniu Rektora Politechniki Warszawskiej z dnia 19 września 2014 znajdziemy szczegółowy opis czym jest mobbing. Użyte tam sformułowania odnoszą się do Kodeksu pracy art. 943, gdzie w paragrafie 2 znajdujemy określenie: „Mobbing oznacza działania lub zachowania dotyczące pracownika lub skierowane przeciwko pracownikowi, polegające na uporczywym i długotrwałym nękaniu lub zastraszaniu pracownika, wywołujące u niego zaniżoną ocenę przydatności zawodowej, powodujące lub mające na celu poniżenie lub ośmieszenie pracownika, izolowanie go lub wyeliminowanie z zespołu współpracowników.”

Według eksperta, gdy sytuacja jest jednorazowa, odpowiednim narzędziem będzie nagana (jednorazowe ukaranie pracownika nie jest mobbingiem przyp. red.), czyli kara dyscyplinarna wymierzona za nieprzestrzeganie ustalonych przepisów. Niemniej pracownik może wnieść sprzeciw w przeciągu 7 dni od dnia zawiadomienia go o ukaraniu. Jak wyjaśnia mecenas Foitzik „O uwzględnieniu lub odrzuceniu sprzeciwu decyduje pracodawca po rozpatrzeniu stanowiska reprezentującej pracownika zakładowej organizacji związkowej”. Pracownik ma również prawo wystąpić do sądu pracy.

Konkludując powyższy przykład adwokat twierdzi, iż „przedstawiony stan faktyczny wskazuje, iż udzielenie pracownikowi nagany było niesłuszne i nieprawidłowe.”

Szczegóły: Dziennik Gazeta Prawna, Kadrowy czwartek, 22 stycznia 2015.

Podobny materiał:
Mobbing czy dyscyplina? Definicja potrzebna na co dzień