100 lat Klubu Uczelnianego Akademickiego Związku Sportowego Politechnika Warszawska
Klub Uczelniany AZS PW został założony 15 lipca 1916 r. W roku akademickim 2016/2017 obchodzimy jego stulecie. O jego przeszłości i teraźniejszości opowiadają Jolanta Dolecka i Marcin Bańcerowski - prezesi AZS PW.
Klub Uczelniany AZS Politechnika Warszawska posiada ponad trzydzieści sekcji sportowych, w których ćwiczy ponad tysiąc studentek i studentów Politechniki Warszawskiej. Do sekcji o największych osiągnięciach na arenie ogólnopolskiej możemy zaliczyć aerobik, judo, lekkoatletykę, trójbój siłowy, tenis ziemny, narciarstwo. W roku akademickim 2007/2008 Politechnika Warszawska zajęła 1. miejsce w Mistrzostwach Polski Szkół Wyższych, by w latach 2009/2010 i 2010/2011 ponownie stanąć na podium (2. i 3. miejsce) w Akademickich Mistrzostwach Polski. A nasi siatkarze?
AZS Politechniki Warszawskiej SA - obecnie ONICO AZS Politechnika Warszawska - jest męską drużyną siatkarską, która gra w Plus Lidze. Korzenie sekcji siatkarskiej sięgają roku 1924, gdy została wyodrębniona z AZS Warszawa. W Klubie Uczelnianym AZS Politechnika Warszawska siatkarze działają od połowy lat 50. ubiegłego wieku. W 2005 r. wydzielono z Klubu sekcję siatkówki mężczyzn, która zaczęła funkcjonować samodzielnie.
Prezesi AZS PW: Jolanta Dolecka (Prezes Zarządu AZS PW i Wiceprezes ds. Sportowych KU AZS PW) oraz Marcin Bańcerowski (Prezes Zarządu KU AZS PW i Wiceprezes Zarządu AZS PW) na styku starego i nowego roku opowiadają o tym, co zdecydowało o obecnym obliczu Klubu, wskazując na kamienie milowe z ostatnich 100 lat.
Zacznijmy zatem od początku. Jak byście Państwo w kilku słowach przybliżyli historię Klubu?
Marcin Bańcerowski: 15 lipca 1916 r. to data pierwszego spotkania, które zawiązywało warszawski AZS. Niedługo potem, 26 września odbył się ponad 30 kilometrowy bieg z Tarczyna do Warszawy, który ukończyło m.in. trzech studentów z Politechniki Warszawskiej oraz dwóch z Uniwersytetu Warszawskiego. Od tego momentu rozpoczyna się era powolnego wyodrębniana klubów uczelnianych z warszawskiego AZS-u, choć generalnie ten ruch na większą skalę został zapoczątkowany w latach 50.
Jolanta Dolecka: Przed rokiem 1950 w składzie AZS Warszawa była już drużyna siatkarska. Zdobyła nawet mistrzostwo Polski. W tej drużynie grało kilku studentów z Politechniki Warszawskiej, co jest dowodem na to, że nasze korzenie wywodzą się z AZS Warszawa. Kiedy powstało u nas Studium Wychowania Fizycznego, dominującą dyscypliną była również siatkówka. Było to spowodowane m.in. tym, że kierownicy studium byli siatkarzami podobnie jak wielu pracowników Studium Wychowania Fizycznego i Sportu. Ja także grałam w siatkówkę. Dla mnie najbardziej akademicką dyscypliną jest właśnie siatkówka.
Klub ma siedzibę na Waryńskiego. Od kiedy?
Jolanta Dolecka: od 1965 r., czyli od momentu, kiedy budynek został oddany do użytku. Wcześniej Studium Wychowania Fizycznego mieściło się na terenie Kampusu Głównego PW.
Kiedy drużyna siatkarzy rozpoczęła swój zwycięski marsz?
W latach 2003/2004, weszliśmy do Polskiej Ligi Siatkówki. Rektorem był wówczas prof. Stanisław Mańkowski. Zapanowała wielka euforia, lecz powstało pytanie co z tym sukcesem robić dalej? Stanęliśmy przecież na progu zawodowej ligi, czyli takiej, która kosztuje. Rektor podjął decyzję, że będziemy grać dalej. W tamtych latach zespół opierał się głównie na studentach Politechniki Warszawskiej. Trenerem był Lech Zagumny, ojciec Pawła Zagumnego - naszego obecnego zawodnika.
Przez dwa lata graliśmy jako stowarzyszenie zgłoszone przez warszawski AZS. Po dwóch latach Polska Liga Siatkówki stwierdziła, że musimy przekształcić się w spółkę. Zaczęliśmy wtedy zastanawiać się nad rozwiązaniem i wpadliśmy na pomysł, żeby nasz Klub Uczelniany przekształcić w stowarzyszenie, które z Uczelnią zawiąże spółkę. I tak to się zaczęło. Ale przed tym, jeszcze w 2005 r. były wybory prezesa AZS-u Politechniki Warszawskiej i został nim Marcin Bańcerowski, który zresztą założył Klub Kibica w 2004 roku.
Co będzie się działo w roku jubileuszowym?
Marcin Bańcerowski: Nasz jubileusz powiązany jest z wydarzeniami, które organizuje warszawski AZS. Jednym z nich był XXVI Zjazd AZS w Politechnice Warszawskiej. Odbyła się także Varsoviada. Z okazji 100-lecia nasi siatkarze grają z logo AZS na koszulkach. Planujemy również bal jubileuszowy. Ostatnim z wydarzeń będą regaty na Wiśle.
Jolanta Dolecka: Te zawody - podobnie zresztą jak do tej pory - będą rozgrywane na kształt regat pomiędzy Oxford i Cambridge.
Marcin Bańcerowski: Jeśli chodzi o Ligę to rozpoczęty w roku jubileuszowym proces ma doprowadzić w perspektywie do zdobywania medali mistrzostw Polski. Nasza drużyna siatkarska posiada ogromny potencjał, który można również wykorzystać do promocji samej Uczelni. Warto podkreślić, że wielu naszych zawodników ma skończone studia. Są też wśród nich mistrzowie świata.
Jolanta Dolecka: Zawodnicy - nie tylko w roku jubileuszowym - udzielają się w akacjach charytatywnych m.in. w szpitalach, domach dziecka oraz przygotowują szlachetną paczkę.
Marcin Bańcerowski: W tym roku i następnym wszystkie mecze gramy na Torwarze. Organizujemy przy tym znakomite show, które podobnie jak gra zawodników przyciąga publiczność. Chcemy również zaangażować studentów, by większymi grupami przychodzili na mecze. Specjalnie dla nich mamy bilety po 10 zł. Będziemy jednocześnie promować strój z napisem „Politechnika Warszawska”.
Czego byście Państwo życzyli Klubowi na nowy rok?
Jolanta Dolecka: Moim marzeniem od zawsze było, aby nasza drużyna nawiązała do tradycji warszawskiej siatkówki na najwyższym poziomie, chociażby do AZS AWF, który tyle razy z rzędu zdobywał mistrzostwo Polski. W tym roku przede wszystkim udało nam się pozyskać sponsora. Są pieniądze, może być wynik. Chciałabym też, aby w drużynie było jeszcze więcej studentów z Politechniki Warszawskiej. Obecnie mamy ich dwóch. Są to: Jędrzej Gruszczyński i Paweł Halaba. Obaj z Wydziału Zarządzania PW.
Ponadto, przed swoim odejściem pragnęłabym powtórzyć sukces zdobycia Akademickich Mistrzostw Polski szkół wyższych. Przez najbliższe trzy lata zrobię wszystko, żeby do tego doprowadzić. No i medal mistrzostw Polski w siatkówce. Mamy cały czas szansę jego zdobycia. Może nie złotego, ale chociaż brązowego.
Marcin Bańcerowski: Chciałbym u nas wdrażać amerykański model rekrutowania i promowania wybitnych sportowców, włącznie z udrażnianiem drogi do studiowania i zacieśnianiem relacji z biznesem i absolwentami. Mamy już strefy VIP i 45 sponsorów na różnym poziomie, co pokazuje jak można pracować z partnerami. Mam nadzieję, że nowy rok umocni także więź ze studentami. Wszyscy bardzo cieszymy się ze współpracy z Politechniką Warszawską!
Jolanta Dolecka: I zapraszamy wszystkich na mecze!
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiała: Izabela Koptoń-Ryniec