Krzysztof Pietraszkiewicz, Prezes ZBP o wyzwaniach stojących przed Pierwszą Radą Uczelni Politechniki Warszawskiej

O wyzwaniach stojących przed Radą Uczelni, współpracy nauki z biznesem oraz kompetencjach absolwentów mówi Krzysztof Pietraszkiewicz, Prezes ZBP i Przewodniczący Pierwszej Rady Uczelni Politechniki Warszawskiej.

Jakie wyzwania stoją przed Pierwszą Radą Uczelni Politechniki Warszawskiej?

Trzeba zwrócić uwagę, na to że jest to pierwsza Rada Politechniki Warszawskiej i w uczelniach polskich będzie wyznaczać pewien standard i sposób działania, metody oraz formy aktywności. Czyli musimy bardzo dokładnie zrozumieć i to już czynimy - zapisy ustawowe i to co wynika z zapisów statutowych, ale także oczekiwania jakie wiążą się z utworzeniem Rad Uczelni.

Na pewno wszyscy członkowie Rady starają się bardzo dobrze zrozumieć i wczuć się w misję i strategię Politechniki Warszawskiej oraz rolę tej wiodącej uczelni w Polsce, w polskim systemie szkolnictwa wyższego, polskim systemie badań, edukacji i działań wychowawczych. Chcemy sprzyjać temu, żeby Politechnika Warszawska stawała się wiodącą uczelnią badawczą, a razem z partnerami ważnym ośrodkiem w systemie europejskiego szkolnictwa wyższego. Wszystkim nam zależy na tym, żeby sprzyjać jakości działań dydaktycznych, ale także rozwojowi potencjału naukowego oraz materialnego Politechniki Warszawskiej i jej pracowników.

Chcielibyśmy, żeby uczelnia mogła się szybciej rozwijać i uzyskiwać większe środki zarówno państwowe, jak i te, które może pozyskać ze współpracy z partnerami gospodarczymi, krajowymi oraz zagranicznymi. Zależy nam i temu będziemy sprzyjać, by Politechnika nawiązywała współpracę z wiodącymi uczelniami w Europie i świecie oraz żeby podążała ich drogą. Dlatego z zadowoleniem zaobserwowałem ostatni awans Politechniki w rankingu QS World University.

Które z Pana doświadczeń zawodowych mogą być szczególnie przydatne w spojrzeniu na Uczelnię z nowej perspektywy?

Moje doświadczenia wiążą się z działaniem w kilku obszarach na przestrzeni całej aktywności zawodowej. Szczęśliwie, przez cały okres od ponad czterdziestu lat, nigdy nie zerwałem kontaktu z uczelniami wyższymi oraz ze środowiskiem naukowym.

Praca w Urzędzie Rady Ministrów i wieloletnia współpraca z instytucjami państwowymi  nauczyła mnie  całościowego spoglądania na problemy rozwoju naszego kraju. Działalność w sektorze bankowym oraz przy współtworzeniu kilkunastu strategicznych projektów gospodarczych o bardzo istotnym znaczeniu powodowała, że musiałem mieć ustabilizowane i systematyczne kontakty z pracownikami naukowymi, absolwentami uczelni technicznych, ekonomicznych, a także wydziałów prawa itd. Myślę o takich przedsięwzięciach, które zbudowaliśmy w Polsce, jak system płatniczo-rozliczeniowy, współtworzenie nowoczesnego systemu Telekomunikacji Polskiej, gdyż byłem współzałożycielem przedsiębiorstwa telekomunikacyjnego Telbank. O całym systemie informacji gospodarczej, który budowaliśmy od początku i na który składało się wiele projektów na czele z Biurem Informacji Kredytowej i Biurem Informacji Gospodarczej InfoMonitor, działalności wydawniczej i edukacyjnej, a także tej prowadzonej w sferze prawnej.

Jesteśmy wydawcą kilku czasopism, na co dzień zarządzamy kilkoma portalami. Dodatkowo współpracujemy z przedsiębiorcami i jednostkami samorządu terytorialnego oraz ich organizacjami. Opracowaliśmy System Standardów Kwalifikacyjnych w Bankowości Polskiej, od trzech lat przewodniczę sektorowej radzie ds. kompetencji systemu finansowego na rynku finansowym.

Te doświadczenia i współpraca z setkami osób na co dzień, myślę, że upoważniają mnie do formułowania pewnych propozycji, które mogłyby służyć zwiększaniu współpracy uczelni z przedsiębiorcami i  jednostkami samorządu terytorialnego. Upoważniają mnie również do tego, żeby dyskutować o pewnej modyfikacji programów dydaktycznych w uczelniach pod kątem przyszłych, oczekiwanych przez przedsiębiorców kompetencji, nie tylko na rynku finansowym.

Możemy też rozmawiać o sposobach finansowania działalności, szczególnie tej wdrożeniowej, na styku uczelni i przedsiębiorców. Zaprojektowaliśmy kilka rozwiązań na polskim rynku finansowym, które mogą wspierać wspólne realizowanie projektów pomiędzy uczelniami i przedsiębiorcami, albo uczelniami i jednostkami samorządu terytorialnego.

Myślę, że możemy też doradzać jak budować potencjał materialny Politechniki Warszawskiej wzorując się na sposobach budowy tego potencjału przez wiodące uczelnie techniczne na świecie. To długi proces, ale dla mnie w dużej mierze autonomia uczelni wiąże się także ze znaczącą samodzielnością ekonomiczną.

Bardzo ważne byłoby dla mnie żeby Politechnika Warszawska, ale także inne uczelnie były pewną wizytówką dobrego komunikowania się zarówno z własnym środowiskiem, jak również z otoczeniem. By budować tradycje utrzymywania kontaktów absolwentów z macierzystą uczelnią, co oczywiście ma miejsce, ale gdyby to było jeszcze bardziej zorganizowane, na pewno służyłoby, szybszemu, mądremu rozwojowi obu stron.

Bardzo mi zależy na wzmocnieniu i zinstytualizowaniu współpracy Politechniki i poszczególnych jej segmentów z przedsiębiorstwami. Uważam, że ta część działalności musi być coraz bardziej profesjonalizowana po obu stronach. Swoje doświadczenia będę także wykorzystywał do tego, żeby promować współpracę polegającą na pracy pracowników uczelni w przedsiębiorstwach, czy to w formie doktoratów aplikacyjnych, czy w formie pracy dobrych, wybitnych pracowników firm, menadżerów, czy specjalistów w formule wykładowców w Politechnice. Te związki powinny być bardzo duże. Powinniśmy robić wszystko, aby w okresie studiów ujawniały się talenty studentów, szczególnie w dziedzinie nauki, prac badawczych, ale również w działalności kulturalnej. Kulturotwórcza rola uczelni jest nie do przecenienia.

Rady Uczelni z powodzeniem funkcjonują w Niemczech, Wielkiej Brytanii czy krajach nordyckich. Które rozwiązania przez nie wypracowanie warto przenieść na grunt naszej Uczelni?

Warto obserwować doświadczenia naszych zagranicznych partnerów. Natomiast z wielu różnych powodów o pełnym przeniesieniu rozwiązań nie może być mowy. Chociażby ze względu na różnicę w poziomie zamożności naszych krajów, nakładów na naukę, prace wdrożeniowe i badawcze. Również ze względów kulturowych i regulacyjnych, będziemy mieli do czynienia z odmiennościami. Niektórzy mówią, że takim dobrym, ciekawym wzorem mógłby być wzór skandynawski, w szczególności fiński. Sądzę jednak, że w naszym interesie byłoby zapoznanie się z doświadczeniami różnych krajów i rozważenie wdrożenia tych rozwiązań, które mogą być najbardziej przydatne, czy adekwatne do naszych, polskich warunków.

Niewątpliwie będziemy zdobywali doświadczenia i wymieniali się nimi z radami uczelni polskich, ale także będziemy starali się zrozumieć doświadczenia i rekomendacje rad uczelni innych krajów. Ta wymiana doświadczeń i pokazywanie dorobków rad uczelni będzie możliwa dzięki planowanej organizacji dorocznego Forum Akademicko-Gospodarczego. Podczas tegorocznego dokonywaliśmy oceny szans i wyzwań stojących przed uczelniami i przedsiębiorcami w świetle nowych regulacji, czyli Konstytucji dla Nauki, czy Konstytucji dla Biznesu. Mogę jednak powiedzieć, że miało ono charakter ćwiczenia teoretycznego. Natomiast w lutym przyszłego roku, Forum będzie organizowane ponownie w Politechnice Warszawskiej i na nim już chcemy podzielić się doświadczeniami praktycznymi zapraszając do debaty przedstawicieli rad uczelni i przedsiębiorstw, rozmawiając o współpracy i współtworzeniu infrastruktury prawnej i mechanizmów promujących współpracę pomiędzy uczelniami, a gospodarką. Będziemy też prezentować instrumenty finansowe zarówno te dostępne na polskim rynku, jak również przygotowane przez rząd, instytucje rozwojowe w ramach Grupy PFR, ale także przez banki komercyjne, czy fundusze inwestycyjne. Myślę, że wymiana tych doświadczeń będzie bardzo inspirująca. W tym roku gościliśmy na pierwszym Forum Akademicko-Gospodarczym przedstawicieli z komisji europejskiej, ale także z uniwersytetu Stanforda, którzy prezentowali nam swoje programy rozwojowe.

Rada Uczelni stanęła na stanowisku, że powinna być kontynuowana działalność Konwentu Politechniki Warszawskiej. Rada nie może zastąpić procesu budowy kontaktów, rozpoznawania potrzeb, budowania pewnej pozycji Politechniki Warszawskiej w środowiskach gospodarczych, opiniotwórczych i w administracji samorządowej. Liczymy na to, że Konwent Politechniki Warszawskiej będzie bardzo mocno wspierał budowę coraz silniejszej pozycji Politechniki Warszawskiej.

Dostrzegamy i bardzo doceniamy to, że i Politechnika Warszawska i jej władze odgrywają ważną rolę w różnych gremiach. Wspomnę o funkcji Pana Rektora prof. Jana Szmidta jako szefa KRASP-u oraz o bardzo ważnej funkcji byłego Rektora prof. Jerzego Woźnickiego jako Prezesa Fundacji Rektorów Polskich. Ważne jest również to, że świat nauki docenił kompetencje oraz pozycję intelektualną i etyczną grona wybitnych pracowników Politechniki Warszawskiej, angażując ich do Rady Doskonałości Naukowej, która powstała na mocy Ustawy 2.0. Wybór siedmiu profesorów z Politechniki Warszawskiej ma ogromne znaczenie i stanowi wyraz docenienia roli i znaczenia wybitnych pracowników Uczelni, zarówno na arenie krajowej, jak i międzynarodowej.  

Często mówi się, że w Polsce potrzebna jest większa otwartość na innowacje, z drugiej strony naukowcy często spotykają się z trudnościami przy komercjalizacji swoich prac. Na jakich obszarach współpracy nauki z biznesem powinniśmy skupić się już teraz, by w przyszłości im ją ułatwić?

Problem współpracy uczeni z biznesem spotykam chyba we wszystkich krajach. Są jednak pewne, zbadane już prawidłowości, które mówią o tym, że uczelnia powinna tworzyć, czy tworzy zwykle środowisko dla kilku etapów prac, które zmierzają w kierunku wdrożenia. Nie mówię tutaj o badaniach podstawowych, które oczywiście bardzo często mają fundamentalne znaczenie, ale o części badawczej ukierunkowanej na wdrożenia praktyczne. Myślę że powinniśmy jeszcze mocniej monitorować w jakich programach o charakterze krajowym, regionalnym czy organizowanym przez wiodące aglomeracje w Polsce mogliby uczestniczyć pracownicy i poszczególne zespoły pracowników Politechniki Warszawskiej. Po drugie myślę, że niewątpliwie utrzymywanie współpracy z tradycyjnymi wiodącymi przedsiębiorstwami polskimi, ale też przedsiębiorcami, którzy operują czy rozwijają się w sferach bardzo obiecujących, wymagających bardzo wysokospecjalistycznej, czasami wyrafinowanej wiedzy. Mam na myśli obszar nowych technologii, wszystkiego co towarzyszy rozwojowi Internetu Rzeczy, szeroko rozumianej gospodarki elektronicznej, cyberbezpieczeństwu, a także zastosowaniu sztucznej inteligencji.

Są obszary bardzo ważne, ale niewątpliwie wśród tych programów strategicznych, krajowych wymieniłbym program zabiegania o czyste powietrze, gleby i wodę oraz o dekarbonizację polskiej gospodarki. To jest ten element odpowiedzialności uczeni, intelektualistów oraz środowisk naukowych za to, aby nie tylko chronić naszą przyrodę i nasze otoczenie, ale w sposób mądry i odpowiedzialny gospodarować zasobami. To jest odpowiedzialność zarówno wobec nas samych, ale także wobec przyszłych pokoleń i przyszłej pozycji naszego kraju. Sądzę, że również w tych pracach bardzo wartościowa i ważna jest współpraca z organizacjami profesjonalnymi oraz z izbami gospodarczymi skupiającymi przedsiębiorców. Trzeba też pamiętać, że bardzo wielu absolwentów wyższych uczelni, a Politechniki Warszawskiej w sposób bardzo szczególny, pełni funkcje kierownicze w różnych przedsiębiorstwach, samorządach terytorialnych, we władzach administracyjnych i politycznych. Stąd też, jeśli mówimy o takiej ekspansji w tym obszarze i o tworzeniu dobrego ekosystemu dla transferu technologii i współpracy pomiędzy przedsiębiorcami, biznesem, Jednostkami Samorządu Terytorialnego, a uczelnią, to te działania po prostu musza być obustronne i muszą mieć charakter stabilny, przemyślany. Powinno temu towarzyszyć także zdobywanie i budowanie wiedzy i kompetencji przez organizatorów takiej współpracy.

Jednocześnie mamy świadomość, że dobre warunki muszą powstać w samej uczelni i muszą się pojawić także większe nakłady ze strony państwa. Muszą być bardziej czytelne i uporządkowane kwestie praw własności, zdefiniowane możliwości partycypowania w korzyściach osiąganych przez uczelnie i pracowników wówczas kiedy dochodzi do wdrożenia jakiegoś korzystnego opracowania czy projektu w większej skali. Trzeba tak wszystko ustalić, żeby można było w oparciu o przyjęte rozwiązania wzbogacać siłę ekonomiczną zarówno uczelni, jak i siłę ekonomiczną pracowników.

Procesowi budowy siły ekonomicznej uczelni powinno sprzyjać tworzenie specjalnych funduszy; funduszu stabilizującego, funduszu rozwojowego Politechniki Warszawskiej. Chciałbym również zwrócić uwagę na konieczność współpracy Politechniki i partnerów z instytucjami finansowymi typu rozwojowego i z instytucjami finansowymi o charakterze komercyjnym, czy to venture capital, czy specjalnymi funduszami inwestycyjnymi, ale też bankami. I o rozwój różnych form współpracy i systemy wspierające tę współpracę chociażby takie, jak fundusze poręczeń i gwarancji, będziemy i powinniśmy wspólnie zabiegać w przyszłości.

Obserwuję, że w niektórych uczelniach w Polsce dopracowano się bardzo profesjonalnego systemu wspierania prac badawczych pracowników naukowych. Jestem przekonany, że z tych doświadczeń trzeba korzystać. A dobre doświadczenia, które mamy na Politechnice Warszawskiej należy uczynić po prostu dobrą praktyką na wszystkich wydziałach czy jednostkach organizacyjnych, gdzie tylko to będzie możliwe.

Chciałbym bardzo, żebyśmy poza systemem kontaktów z absolwentami, opracowali system pozyskiwania najlepszych absolwentów szkół średnich do Politechniki Warszawskiej. Dlatego, że pozycję uczelni bardzo fundamentalnie buduje się poprzez pozyskiwanie i zapraszanie najlepszych absolwentów szkół średnich i jednoczesne tworzenie dobrych warunków do pozostawania na uczelni dla tych osób, które okazały się w okresie studiów, praktyk, działalności w kołach naukowych, czy działalności we współpracy z innymi jednostkami, osobami najwybitniejszymi. Myślę, że to bardzo przyśpiesza proces budowania zaufania do uczelni jako właściwego miejsca dla rozwoju zawodowego, dającego również satysfakcję materialną pracowników na odpowiednim poziomie.     

Prawdopodobnie za dziesięć lat potrzebne będą zawody, których obecnie nie potrafimy nawet nazwać. Jakie kompetencje absolwentów mogą przesądzić w przyszłości o ich sukcesie zawodowym?

W różnych środowiskach w ostatnich kilku latach toczą się dyskusje na temat przyszłych kompetencji pracowników. Wiemy o tym, że w wielu działach gospodarki następować będzie bardzo wysoki wzrost automatyzacji i robotyzacji. Powinniśmy robić wszystko, aby praca ludzi była lżejsza, bezpieczniejsza i odbywała się w lepszych warunkach. Tu rola uczelni technicznych jest ogromna. Ale to oznacza, że przyszli absolwenci tej oraz innych uczelni muszą być nie tylko zaznajomieni, ale wręcz zaprzyjaźnieni ze stosowaniem oraz projektowaniem różnego rodzaju urządzeń, które w tym procesie przemian mogą nam pomóc. Absolwenci wyższych uczelni muszą znacznie lepiej rozumieć przemiany zachodzące zarówno w środowisku społecznym, jak i naturalnym. W związku z tym trzeba liczyć się z koniecznością modyfikacji, czy wzbogaceniem pewnych programów, a być może rezygnacją lub zmniejszaniem roli niektórych innych zajęć.

Sądzę, że określaniu nowych kompetencji będzie towarzyszyła konieczność kształtowania nowych umiejętności także tych, które wiążą się z zarządzaniem w nowych warunkach, w warunkach Internetu Rzeczy, wykorzystywania sztucznej inteligencji, zarówno w celach gospodarczych, biznesowych, jak i w celach zarządzania ryzykiem oraz związanych z przeciwdziałaniem nadużyciom różnego typu. A to oznacza konieczność modyfikacji kształcenia w bardzo wielu obszarach, nie tylko w uczelniach technicznych. Zmieniają się poszczególne kraje w Europie, w świecie, wokół czego ogniskują się pewne niepokoje, więc któż jeśli nie elity naukowe, gospodarcze, religijne, kulturalne, dziennikarskie czy biznesowe weźmie na siebie ciężar przebudowy naszego życia społecznego i gospodarczego. Warto przy tym pamiętać, jak ważną rolę odegrali w procesie transformacji polskiej gospodarki i polityki pracownicy nauki, w tym pracownicy Politechniki Warszawskiej. A także o wkładzie pracowników uczeni w przygotowaniu nowej Konstytucji z 1997 roku , w realizacji programów rozwojowych w naszym kraju.

W związku z tym chcielibyśmy także na tym drugim Forum Akademicko-Gospodarczym poprosić przedstawicieli sektorowych rad do spraw kwalifikacji, ds. kompetencji, a jest ich kilka, które działają pod patronatem Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości i różnych ministerstw, aby zechcieli zaprezentować dorobek ostatnich kilku lat ich pracy. Żeby przekazali Rektorom, przedstawicielom uczelni, ale także przedstawicielom świata biznesu do czego doprowadziły ich wyniki badań, jakie kompetencje w jakich obszarach będą szczególnie ważne. Myślę, że dla przedstawicieli wielu uczelni, ale także dla przedstawicieli wielu firm, niektóre odkrycia badawcze i wyniki badań mogą być i interesujące i zaskakujące. Warto choćby wskazać na raporty, które pokazywały potencjał automatyzacji i robotyzacji w polskiej gospodarce do roku 2030. Niecałe jedenaście lat. Okazuje się, że w bardzo wielu obszarach w Polsce ten potencjał automatyzacji i robotyzacji przekracza 50-60 proc. tego co może nastąpić. Można więc powiedzieć, że wówczas nie będzie potrzebny absolwent uczelni, który będzie wykonywał zbyt proste czynności, ale człowiek kompetentny, który potrafi zarządzać procesem i zdoła przeprogramować różnego rodzaju urządzenia stosownie do okoliczności w jakich przyjdzie mu pracować. Bardzo wiele zmian nastąpi chociażby w medycynie, farmacji, przetwórstwie. Tam będą potrzebne nowe umiejętności i kompetencje. Wiedza w dużej mierze inżynierska, techniczna będzie ważna na przykład w działalności lekarzy, chirurgów, czy w zarządzaniu pewnymi procesami w bardzo trudnych warunkach.

Cieszą mnie takie właśnie kompetencje czy umiejętności, które powstają na styku współpracy uczonych różnych dziedzin. Jako przykład można podać współpracę pracowników Politechniki Warszawskiej z Instytutem Fizjologii i Patologii Słuchu i w efekcie poważny wkład w rozwój Światowego Centrum Słuchu oraz osiągnięć profesora Henryka Skarżyńskiego. To efekt współpracy wybitnych ludzi nauki z różnych dziedzin. Takich przykładów można by pokazać więcej. Chciałbym jednakowoż pokazać sposób wykorzystania i zastosowania nowych technologii  oraz rozwiązań ze sfery gospodarki elektronicznej w celu przeciwdziałania wykluczeniu osób z niepełnosprawnościami. Właśnie wykorzystanie nowych technologii w postaci pojazdów, urządzeń komputerowych czy aplikacji może służyć włączeniu ich do życia społecznego i gospodarczego. Takiemu postępowi służy i powinien służyć organizowany w Politechnice Warszawskiej Kongres Gospodarki Elektronicznej. Współpraca pomiędzy specjalistami z różnych dziedzin będzie prowadzić właśnie do nazywania niektórych zawodów w nowy sposób.

Ważna jest również kwestia etyki, odpowiedzialności w pracach badawczych i we wdrożeniach. Ona nie może w żaden sposób umykać nam z pola widzenia. Ekspertyzy, które wychodzą czy przygotowywane są przez pracowników uczelni czy w uczelni, muszą być najwyższej próby, a zachowanie tych kanonów staranności ma ogromne znacznie.

Chciałbym, żeby nasza Rada Uczelni, w ogóle wszystkie Rady Uczelni, sprostały wyzwaniu mądrego, szybszego rozwoju Uczelni, do jeszcze sprawniejszej budowy jej potencjału intelektualnego i materialnego, do nawiązywania bardzo dobrych relacji z instytucjami międzynarodowymi, ściślejszej współpracy z przedsiębiorcami i z biznesem. Aby jak najwięcej młodych, zdolnych ludzi mogło realizować swoje ambicje naukowe, czy inne ambicje profesjonalne w wyniku kształcenia w uczelni, a później z satysfakcją i konsekwencją utrzymywali kontakty z uczelnią i wspólnie współtworzyli jej markę, dobre imię i siłę ekonomiczną.

Jestem ogromnie zaszczycony zarówno tym, że po latach pracy w Konwencie Politechniki, Senat powierzył mi funkcję przewodniczącego oraz, że w gronie Rady Uczelni znaleźli się cenieni reprezentanci świata nauki i gospodarki. Chcemy rzetelnie wykonać nasze zadania, które wynikają z ustawy i ze statutu Politechniki Warszawskiej. Bardzo liczymy na dobrą współpracę ze wszystkimi Osobami dla których Politechnika jest ważnym wspólnym dobrem.

Rozmawiała: Marta Wereska

Zdjęcie: ZBP