AZS Politechnika Warszawska nie sprostała mistrzom Polski. 11 stycznia 2015 r. w siatkarskim hicie sezonu Inżynierowie w wypełnionej po brzegi hali Torwaru przegrali z PGE Skrą Bełchatów 0-3.
Mecz Politechniki ze Skrą, jak zawsze, był siatkarskim hitem. Na Łazienkowską przyciągnął tłumy. Władze stołecznego klubu zorganizowały więc show w stylu NBA. Zawodnicy obu drużyn zostali przedstawieni podczas efektownej prezentacji połączonej ze spektaklem świateł. Każdy z nich na boisko wychodził w eskorcie dziecka.
Pojedynek stał na wysokim poziomie. Choć ostateczny wynik na to nie wskazuje, AZS Politechnika Warszawska podjęła walkę z naszpikowanym gwiazdami siatkówki rywalem. Młodzizawodnicy naszej drużyny ryzykowali w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. Grali z fantazją – czyli tak, jak założyli sobie przed spotkaniem. W pierwszym secie nie przyniosło to efektów, bo Skra po akcjach Michała Winiarskiego szybko zbudowała sobie przewagę i odważnezagrania Inżynierów nie robiły na jej zawodnikach wrażenia. Mistrzowie Polski grali jak z nut: najpierw asem serwisowym popisał się Facundo Conte, a następnie kilka potężnych ataków zaprezentował Srećko Lisinac. Już parę chwil później Skra miała piłkę setową. Pierwszą warszawianie obronili, ale przy drugiej posłali w siatkę zagrywkę. Ekip z Bełchatowa wygrała więc 25:18 i objęła prowadzenie w meczu.
Drugi set był zdecydowanie najciekawszy. W nim fantazyjna gra siatkarzy Politechniki dała pozytywne rezultaty. Mistrzowie Polski nie skończyli ataków, bo od razu wykorzystał Aleksander Śliwka. Przyjmujący naszej drużyny radził sobie nawet z trudnymi, sytuacyjnymi piłkami. Dwa razy z rzędu zaskoczył przeciwników i dał Politechnice prowadzenie na drugiej przerwie technicznej 16:13. Po wznowieniu gry Skry odrobiła stratę. Od stanu 16:16 natomiast zespoły grały punkt za punkt. W końcu Inżynierowie pomylili się. Michał Filip najpierw nie trafił w boisko, a następnie został zablokowany. Błąd w ataku popełnił również Śliwka. Po tej akcji Skra miała piłkę setową; 24:22. Od razu wykorzystał ją Facundo Conte, który zapisał na swoim koncie asa serwisowego.
Siatkarze PGE Skry Bełchatów poszli za ciosem i w trzecim secie nie dali żadnych szans graczom Politechniki. Na boisku formą imponował Michał Winiarski, który kończył niemal wszystkie posyłane do niego przez Nicolasa Uriarte piłki. Przy tak skutecznie grającym mistrzu świata młode wilki Jakuba Bednaruka nie miały nic do powiedzenia. Skra kontrolowała przebieg wydarzeń i cały czas powiększała swoją przewagę. Kropkę nad i postawił środkowy Srećko Lisinac. Mistrz Polski wygrał 25:17 i cały mecz 3-0.
MVP meczu wybrany został przyjmujący PGE Skry Bełchatów – Michał Winiarski.
AZS Politechnika Warszawska - PGE Skra Bełchatów
0-3 (18:25, 22:25, 17:25)
Skład Politechniki: Piotr Lipiński, Michał Filip, Aleksander Śliwka, Artur Szalpuk, Bartłomiej Lemański, Mateusz Sacharewicz, Maciej Olenderek (libero) oraz Krzysztof Bieńkowski;
Skład Skry: Nicolas Uriarte, Mariusz Wlazły, Michał Winiarski, Facundo Conte, Srećko Lisinac, Andrzej Wrona, Kacper Piechocki (libero) oraz Karol Kłos.
Podobny materiał:
Fantastyczna oprawa meczu na 100-lecie Odnowienia Tradycji PW
Źródło: AZS PW
Zdjęcie: Tomasz Adamaszek