Studenci Politechniki Warszawskiej zaprojektowali urządzenie do magazynowania energii, które w dodatku jest mobilne. Można je wykorzystywać na przykład w przydomowym ogródku.
Członkowie Koła Naukowego Energetyków, działającego przy Wydziale Mechanicznym Energetyki i Lotnictwa PW, stworzyli mobilną stację magazynowania energii. To panel fotowoltaiczny zamocowany na metalowej ramie i przyczepiony do specjalnego drążka. Moduł porusza się w ciągu dnia ustawiając się tak, żeby przez cały czas absorbować maksymalnie dużą ilość energii pochodzącej ze słońca.
- To, że panel potrafi się poruszać, a konkretnie nachylać do promieni, zwiększa jego efektywność - mówi Paulina Kucharczyk, członkini koła. - Panel fotowoltaiczny podłączony jest do akumulatorów, które są w stanie zmagazynować tę energię. Następnie możemy ją wykorzystać w ciągu dnia - dodaje.
Cała instalacja ma ok. 2 metry i zmieści się w ogródku. Można z niej korzystać także zimą.
- Ciekawostką jest to, że zimą energia z promieni słonecznych jest nawet wyższa, bo słońce znajduje się bliżej Ziemi niż latem czy wiosną - tłumaczy Paulina Kucharczyk. - Problem będzie z kolei z kątem padania promieni, bo słońce niżej chodzi po nieboskłonie. Nadal można jednak ustawić panel tak, żeby był zachowany kąt 90 stopni - wyjaśnia.
W takim urządzeniu niezwykle ważne jest to, żeby panel, jak i reszta metalowych elementów urządzenia były odporne na wilgoć.
- Kiedy stacja jest naładowana, możemy skorzystać z prądu, podłączając do niej inne urządzenie. Tej zmagazynowanej energii nie będzie zbyt dużo, około 30 W, bo nasz panel jest mały - mówi studentka. - I tę energię możemy wykorzystać, jeśli podłączymy ją do systemu naszego domu - dodaje.
Stacja, ponieważ jest niewielkich rozmiarów i można ją przemieszczać, może służyć jako tester albo wskaźnik nasłonecznienia w danym rejonie.
- Właśnie za pomocą takiego akumulatora i samego panelu możemy zobaczyć, ile energii zbierzemy podczas słonecznego dnia. Dzięki temu dowiemy się jakie mamy nasłonecznienie w naszym ogródku i jak duża powinna być docelowa stacja fotowoltaiczna - wyjaśnia Paulina Kucharczyk.
Projekt „Solar Tracker” jest cały czas rozwijany. Obecnie trwają prace nad nową wersją systemu nadążnego umożliwiającego ustawienie urządzenia w najkorzystniejszej względem słońca pozycji.
Źródło: Czwórka Polskie Radio
Zdjęcie i grafika: Koło Naukowe Energetyków PW