Po sukcesach jeżdżącego, przyszedł czas na latającego B-Droida. Dr inż. Rafał Dalewski z Politechniki Warszawskiej i jego zespół skonstruowali autonomiczne urządzenie latające, które może zapylać rośliny.
Naukowcy z Wydziału Mechanicznego Energetyki i Lotnictwa Politechniki Warszawskiej zbudowali demonstrator autonomicznego urządzenia do zapylania roślin, który samodzielnie potrafi znaleźć kwiat, zebrać z niego pyłek i przekazać go na znamię tego samego lub innego kwiatu tego samego gatunku. Kluczowe jest to, że B-Droid nie jest sterowany przez człowieka. Za całą pracę urządzenia odpowiada oprogramowanie. Zespół kierowany przez dr. inż. Rafała Dalewskiego pracuje nad systemem zawierającym dwa typy urządzeń wykonawczych. Pierwszym z nich jest robot jeżdżący, zaś drugim mały bezzałogowy statek latający.
Stworzony przez naukowców z Politechniki Warszawskiej jeżdżący automatyczny system do zapylania roślin latem 2016 r. przeszedł pierwsze testy polowe. Okazały się one sukcesem. B-droidowi udało się przenieść pyłek z kwiatu na kwiat na uprawach truskawek i czosnku, nie uszkadzając przy tym rośliny. Testy potwierdziły również biologiczną skuteczność zrealizowanego procesu zapylania. Więcej TUTAJ>>
Teraz powstała wersja latającą urządzenia. Model ten został skonstruowany na bazie niedużego drona komercyjnego. Urządzenie, podobnie jak w przypadku wersji jeżdżącej, jest sterowane przez komputer. B-droid automatycznie wyszukuje kwiat, dolatuje do niego, zawisa w powietrzu, zbiera pyłek i odlatuje. Użytkownik systemu może jedynie za pomocą guzika zatrzymać procedurę.
Stworzenie takiego oprogramowania stanowiło nie lada wyzwanie dla naukowców z PW, ale zakończyło się sukcesem. Położenie urządzenia jest stale monitorowane przez system kamer zewnętrznych, które z kolei połączone są z komputerem sterującym. Komputer dokonuje analizy obrazu dostarczanego z kamer i na tej podstawie rozpoznaje położenie kwiatów i samego B-droida. Następnie wylicza w jaki sposób urządzenie ma dolecieć do rośliny oraz wykonać procedurę pobrania pyłku z jednego kwiatka i przeniesienia go na drugi kwiatek. Dane te są później przekazywane do B-droida. Latający B-droid przeszedł już testy w laboratorium na sztucznych kwiatach. Testy terenowe planowane są latem 2017 r. Obecnie trwają rozmowy z potencjalnymi inwestorami, z którymi wynalazek zastałby skomercjalizowany. Produkty B-Droid będziemy mogli zobaczyć na polach za około dwa lata.
Wynalazek z Politechniki Warszawskiej jest odpowiedzią na obserwowany od kilkunastu lat problem masowego wymierania pszczół. Przyczyny zmniejszania się populacji tych niezwykle pożytecznych owadów są różne. Wśród nich wymienia się coraz większe zanieczyszczenie środowiska, grzyby, wirusy, pasożyty czy nieodpowiedzialną działalność człowieka. Konsekwencje postępowania tego problemu mogą być wkrótce odczuwalne dla nas wszystkich, zwłaszcza, że ponad jedna trzecia roślin uprawnych i większość dziko rosnących jest zapylana właśnie przez pszczoły.
Dr inż. Rafał Dalewski realizuje swój projekt w ramach programu Lider Narodowego Centrum Badań i Rozwoju.
Na zdjęciu: sztuczna pszczoła z Politechniki Warszawskiej/fot. MEiL PW