Studenckie Koło Naukowe Biomechaniki i Inżynierii Biomedycznej „Biomech” skupione przy Wydziale Inżynierii Produkcji PW za pomocą przymiaru krawieckiego oraz inżynierii odwrotnej postawiło psa na nogi. I to dosłownie.
Poniżej zamieszczamy relację członków projektu, którzy dzięki swojemu zaangażowaniu, niezwykłej wrażliwości, a także wiedzy i umiejętnościom, pokazali, że w duszy inżyniera drzemie prawdziwy humanista, czuły na krzywdę naszych najmniejszych braci.
Zdrowie jest wartością najważniejszą, co nie podlega żadnej dyskusji, a dotyczy zarówno ludzi jak i zwierząt. Długo nie musieliśmy się zatem zastanawiać, jak usłyszeliśmy o potrzebującym psiaku Bero, który musiał poddać się amputacji kończyny celem ratowania życia. Niewykonanie tego zabiegu skutkowałoby pogarszającym się stanem zdrowia i rozwijającym się nowotworem, a co za tym idzie - śmiercią pupila. Amputacja wykonana przez dr. n. med. Igora Bissenika z Kliniki Weterynaryjnej „Puławska” dała szansę przedłużenia życia psiaka. Jednak dla zwierzęcia, które całe swoje życie miało do dyspozycji cztery łapy, takie przedsięwzięcie wiązało się z poważnymi konsekwencjami. Nie mówimy tu o walorach czysto kosmetycznych - pies na 3 nogach wygląda wszak nieco dziwnie - ale serią powikłań związanych z brakiem kończyny takich jak: niekorzystne zmiany w kręgosłupie czy też zbyt duże obciążenie pozostałych zdrowych stawów. Pies potrzebował protezy, nie było innej możliwości. Jak tylko uzyskaliśmy zgodę właścicieli, przystąpiliśmy do działania.
Projekt rozpoczęliśmy od pozyskania niezbędnych danych geometrycznych. Do zadania podeszliśmy dwuetapowo. W pierwszej kolejności, w konwencjonalny sposób, za pomocą przymiaru krawieckiego zmierzyliśmy zdrową bliźniaczą łapę, która stanowiła podstawę do opracowania „gabarytu” protezy oraz zdjęliśmy gipsową miarę kikuta. Kolejny etap odbył się już w Pracowni Technik Projektowania i Wytwarzania Implantów Instytutu Mechaniki i Poligrafii Wydziału Inżynierii Produkcji, gdzie przyszła nam z pomocą inżynieria odwrotna.
Wcześniej odlano odcisk kikuta, dzięki czemu otrzymaliśmy awers, który mogliśmy przenieść do komputera przy pomocy skanera 3D (GOM®). W ten sposób pozyskaliśmy jego model bryłowy, który stanowił podstawę do projektowania leja protezowego, jak i całej protezy w środowisku CAD (SolidWorks®).
W procesie projektowania wykorzystaliśmy metody modelowania bryłowego oraz powierzchniowego w celu uzyskania jak najlepszego dopasowania leja protezowego do kikuta oraz odtworzenia funkcji podporowej amputowanej łapy. Wykorzystując powierzchnie zewnętrzną awersu modelu kikuta wykonaliśmy odpowiednio dopasowany lej protezowy, do którego doprojektowana została część podporowa. Część ta jest kluczowa w prawidłowym funkcjonowaniu całej konstrukcji i poprzez swoją modułową budowę pozwala na zmianę długości oraz kąta pomiędzy podłożem a protezą. Przez zastosowanie takich układów możliwe jest dostosowanie protezy do panujących warunków anatomicznych oraz zmiana jej ustawienia wraz z postępującym procesem rehabilitacji. Cały układ protezy wraz z lejem został wykonany przy pomocy drukarki 3D pracującej w technologii SLS (Selektywne spiekanie laserowe, z ang. Selective laser sintering).
W tym miejscu składamy specjalne podziękowania dla właścicieli psa, Państwa Bogdańskich. Dzięki ich uporowi oraz cierpliwości połączonej z chęcią pomocy pupilowi mogliśmy zrealizować ten projekt. Zastosowanie opisanych powyżej rozwiązań możliwe także było dzięki intensywnie prowadzonym badaniom oraz programowi dydaktycznemu w obszarze biomechaniki realizowanemu na Wydziale Inżynierii Produkcji PW.
Projekt zrealizowali: Maciej Gołaszewski, Studenckie Koło Naukowe Biomechaniki i Inżynierii Biomedycznej „Biomech”; dr inż. Roman Grygoruk, Zakład Konstrukcji Maszyn i Inżynierii Biomedycznej; dr n. wet. Igor Bissenik, Klinika Weterynaryjna ”Puławska"
Podobny materiał:
Profesor Wojciech Święszkowski opowiada o zwycięskim bioimplancie
Źródło: SKN „Biomech”