Prace z cerkwi i licznych kościołów, w tym ewangelicko-augsburskiego w Warszawie, ukazujące przekrój witrażowej twórczości artysty prezentowane były podczas wystawy zorganizowanej 19 grudnia w Dużej Auli Politechniki Warszawskiej.
Scenografia wystawy na planie greckiego krzyża zbudowała wnętrze bizantyjskiej świątyni. Program ikonograficzny obejmował sceny chrystologiczne (Dobry Pasterz), maryjne (Zaśnięcie NMP) oraz poczet proroków, apostołów i świętych. Podczas uroczystego otwarcia, w obecności przedstawicieli uczelni, głos zabrał Piotr Kopszak, dyrektor Muzeum Archidiecezji Warszawskiej oraz Jan Pawlicki, kurator wystawy i wnuk artysty.
Adam Stalony-Dobrzański uznawany jest za największego, obok Jerzego Nowosielskiego, wśród współczesnych, polskich artystów tworzących sztukę sakralną. O swojej twórczości mówił tak: Witraż to obraz wyrysowany ołowiem i żelaznymi sztabami, nieustannie malowany światłem barwnych szkieł, zamurowany w kamienne ramy architektury. Mur, metal, szkło i... światło. Te obrazy nieustannie odmienia każdy dzień i godzina. Nawet chwila - nieuchwytnie rozświetla. je, jarzy i rozpala... inaczej o świcie, inaczej z wieczora...
Największy, obok Jerzego Nowosielskiego
Artysta był malarzem, grafikiem, konserwatorem dzieł sztuki. W roku 1927, po zdaniu egzaminów na Wydział Prawa Uniwersytet Jagiellońskiego i Akademię Sztuk Pięknych w Kralowie wybrał studia malarskie na Akademii. Uczył się pod opieką Władysława Jarockiego, Fryderyka Pautscha i Ignacego Pieńkowskiego. Był uczniem Xawerego Dunikowskiego i Józefa Mehoffera. Szczególnie cenił sobie studia u profesora warszawskiej ASP Ludwika Gardowskiego, który prowadził na krakowskiej uczelni wykłady z liternictwa. Współpraca ta zaowocowała już po II wojnie światowej powołaniem na Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie jedynej w Polsce, a być może w całej Europie, Katedry Liternictwa, kierowanej przez Adama Stalony-Dobrzańskiego.
W okresie międzywojennym realizował polichromie w kościołach w Boleszczynie i Porębie Górnej (1935) oraz w Tucznie (1937). Tuż przed wojną w 1939 roku wykonana została polichromia w kościele w Dobromilu (na terenie dzisiejszej Ukrainy).
W czasie II Wojny Światowej praca dla kościołów i cerkwi nie została przerwana, artysta pracował min w Tarnopolu (dzisiejsza Ukraina), Radomiu i Bobinie pod Krakowem. Tuż po wojnie, jesienią 1945 roku Adam Stalony-Dobrzański zatrudniony został na Wydziale Architektury Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie (obecnie Wydział Architektury Politechniki Krakowskiej). Od 1947 roku wykładał w Zakładzie Liternictwa Państwowej Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych (Akademia Sztuk Pięknych od 1957 r.). Po kilku latach powołał na niej Samodzielną i Dyplomującą Katedrę Liternictwa, którą kierował do emerytury w 1979 roku.
Równolegle do pracy dydaktycznej realizował dzieła monumentalnej sztuki sakralnej. Wykonane zostały polichromie, witraże i mozaiki do kościołów katolickich, cerkwi prawosławnych oraz zboru ewangelicko-augsburgskiego w Warszawie. W roku 1945, wspólnie z Ludwikiem Gardowskim, ukończone zostały malowidła w kościele O.O. Bernardynów w Krakowie w kaplicy bł. Szymona z Lipnicy oraz dokończona polichromia kościoła parafialnego w Bobinie koło Proszowic. W 1945 r. dla uczczenia pierwszej po wojnie Barbórki na AGH w Krakowie wykonał swój pierwszy witraż (we współpracy z L. Gardowskim) przedstawiający św. Barbarę, patronkę górników. W kolejnych latach powstały zespoły witraży dla kościoła parafialnego (obecnie bazyliki w Zawierciu), cerkwi w Gródku koło Białegostoku, polichromie i witraże w kościele parafialnym w Rozwadowie, witraże do okien chóru dla gotyckiej katedry w Nysie. Zrealizowane zostały m.in. witraże dla prawosławnej katedry we Wrocławiu, kościoła ewangelicko augsburskiego w Warszawie, witraże i polichromia dla kościoła parafialnego w Kozach koło Bielska-Białej oraz dla cerkwi na Woli w Warszawie.
Wraz ze swym uczniem, przyjacielem i wieloletnim współpracownikiem Jerzym Nowosielskim zrealizował polichromię cerkwi w prawosławnym sanktuarium na św. Górze Grabarce oraz w cerkwi w Białymstoku-Dojlidach (obecnie zburzona). Wykonane zostały mozaiki m. in. dla kościoła w Gołczy koło Miechowa oraz dla katedr prawosławnych we Wrocławiu i Warszawie.
Artysta zmarł w 1985 r. w Krakowie w trakcie realizacji swojej ostatniej pracy - zespołu witraży dla cerkwi prawosławnej w Hajnówce.
Wyjątkowo cenne w twórczości artysty były dwie równoległe koniunkcje wschodnich, bizantyjskich oraz zachodnich, łacińskich kanonów sztuki sakralnej Kościoła oraz dialog tradycyjnej ikonografii chrześcijańskiej sztuki z językiem nowoczesnej abstrakcji, awangardy a nawet kubizmu. Wizja artysty odkrywa przed nami zdumiewające objawienie o niezmiennym dążeniu prawdziwej sztuki da poznania, a może… dotknięcia Absolutu.
Zdjęcia: Jan Pawlicki, kurator wystawy