Siedemdziesiąta szósta rocznica Powstania Warszawskiego przynosi wspomnienia dni pełnych patriotycznych uniesień, walki i heroicznych czynów. W wielu z nich uczestniczyła Politechnika Warszawska, prowadząc aktywną obronę swojego Kampusu.
W pierwszej połowie sierpnia 1944 na mapie pozycji powstańczych Politechnika Warszawska była wyraźnie wysunięta przed zachodnią linię polskich pozycji. W jej bezpośrednim otoczeniu znalazły się zajęte przez Niemców budynki (przy ul. Koszykowej i Nowowiejskiej - wtedy ul. 6 Sierpnia). Teren PW obsadzało VI zgrupowanie Obwodu Śródmieście Armii Krajowej, zwane 3 Batalionem Pancernym pod dowództwem kpt. Stefana Golędzinowskiego („Golskiego”). Oddziały batalionu zajmowały m.in. Wydział Architektury PW, choć w pierwszym dniu Powstania sztab zgrupowania „Golski” mieścił się przy ul. Polnej 50 (obecnie siedziba Oficyny Wydawniczej PW). Od 2 sierpnia gmach Architektury pełnił funkcję centrum służb powstańczych w tym rejonie. W budynku działał nawet szpital przyfrontowy na 70 łóżek.
W pierwszych dniach Powstania wybudowano barykady na ulicach wychodzących na Plac Politechniki i wykopano przejścia na ulicę Noakowskiego. Dowódcą obrony terenu głównego Uczelni był mjr Kazimierz Falewicz („Antoni”), który przyjmował w szeregi obrońców również żołnierzy z rozbitych oddziałów m.in. z 1108 plutonu 7 Pułku Ułanów Lubelskich AK „Jeleń” czy z 2 batalionu szturmowego „Odwet”. Obrońcy Politechniki dysponowali angielskim moździerzem kalibru 88 mm, który obsługiwał pracownik PW Stefan Chudzyński („Kowalski”). W ciągu 2 tygodni kilkukrotnie odpierano ataki Niemców, wspieranych przez piechotę i czołgi. Zmasowany szturm wroga na Politechnikę nastąpił dnia 19 sierpnia, choć już 15-go zaatakowano Gmach Fizyki, a 18-go ostrzelano z granatników i czołgów Gmach Główny PW. W nocy z 20 na 21 sierpnia oddziały kpt. „Golskiego” zajęły ruiny Gmachu Głównego oraz budynek Wydziału Chemicznego. O świcie niemieckie kontrnatarcie zmusiło polskie oddziały do odwrotu, a nieprzyjaciel umocnił się w zgliszczach zajętych budowli PW.
Podczas Powstania Warszawskiego, jak i całej okupacji, wielu naukowców i studentów wspierało swoimi umiejętnościami służby walczące z okupantem. Wśród nich był także Tadeusz Zawadzki „Zośka”, syn prof. Józefa Zawadzkiego, Rektora Politechniki Warszawskiej. I choć „Zośka” zginął w walce z wrogiem niemal rok przez wybuchem Powstania, jego pseudonim nosił jeden z najbardziej znanych oddziałów zgrupowania „Radosław”. Dziś w Dużej Auli PW możemy oglądać tablicę poświęconą jego pamięci.
Źródło: Zeszyty Historyczne Politechniki Warszawskiej, nr 1/1996, OW PW, Warszawa 1996