Filmowa wersja „Burzy” na 15-lecie Teatru PW

„Burza”, jedna z ostatnich sztuk Williama Szekspira, nie powstałaby gdyby nie wybuch epidemii, który zmusił pisarza do zejścia ze sceny i chwycenia za pióro. Podobnie filmowa wersja spektaklu „Burza” w wykonaniu Teatru PW nie zostałaby zrealizowana gdyby nie przeciwności losu. Aby ze względu na pandemię wiele miesięcy pracy i przygotowań nad coroczną premierą nie poszło na marne, zespół Teatru wpadł na pomysł zarejestrowania spektaklu kamerą.

Do współpracy zaproszono operatora Jacka Kościuszko i ekipę FILMiMAGE. - To, co robimy tutaj, to jest dla mnie zupełnie nowa przygoda. 30 aktorów, którzy często też mówią naprzemiennie. To nie jest tak jak w filmie. Tutaj czasami sceny trwają po 20 minut - mówił w rozmowie z dziennikarzem Polskiego Radia Jacek Kościuszko, reżyser filmu.

Praca na planie zdjęciowym była bardzo intensywna i trwała pięć dni. Zdjęcia realizowane były w jednym z politechnicznych akademików.

Fot.: FILMiMAGE, źródło: facebook.com/TeatrPW

Produkcja Teatru PW, filmowa wersja „Burzy” Williama Szekspira w tłumaczeniu Stanisława Barańczaka z fragmentami twórczości Olgi Tokarczuk, powstała z udziałem Chóru PW, Orkiestry Rozrywkowej PW „The Engineers Band” oraz Zespołu Pieśni i Tańca PW.

Aby przybliżyć twórców i obsadę spektaklu, na profilu Teatru PW na Facebooku prezentowane są ich sylwetki. Obejrzeć już można również zwiastuny produkcji. Premiera odbędzie się 29 listopada o godz. 19.00 online na kanale Teatru PW na YouTubie. Film będzie dostępny do północy 29 listopada.

Fot.: Katarzyna Ustowska, źródło: facebook.com/TeatrPW

Filmową realizacją spektaklu „Burza” Teatr Politechniki Warszawskiej świętuje 15-lecie swojego istnienia. - Do jego utworzenia namówili mnie przedstawiciele Samorządu Studenckiego, którym zależało na tym by Uczelnia - po Zespole Pieśni i Tańca oraz Chórze - miała swój teatr. Zaproszono mnie na rozmowę do prof. Andrzeja Jakubiaka, ówczesnego Prorektora ds. Studenckich PW, który zapytał o moją wizję uczelnianego teatru. Odpowiedziałem, że chętnie, ale chciałbym robić teatr, bo nie potrafię robić kółka recytatorskiego. Może właśnie ta wypowiedź zadecydowała o mojej przyszłości - wspominał w 2015 r. w rozmowie z Biuletynem Politechniki Warszawskiej Grzegorz Sierzputowski, kierownik Teatru PW.

Twórcy i obsada spektaklu mają nadzieję, że „Burzę” uda się zagrać również na scenie, zobaczyć reakcje i poczuć emocje publiczności.

Powiązany materiał:
Wywiad z Grzegorzem Sierzputowskim na 10-lecie Teatru PW