Antoni Kocjan i „Akcja V-1 i V-2”
O słynnym konstruktorze szybowców i motoszybowca Bąk - Antonim Kocjanie, który podczas wojny przyczynił się do rozszyfrowania tajemnicy niemieckich pocisków V-1 i V-2, opowiada inż. Andrzej Glass.
Antoni Kocjan był bardzo skromny i dość skryty stąd wiadomo o nim bardzo mało. Pisano o jego konstrukcjach, lecz on sam krył się w cieniu. Okazało się, że zdobycie informacji o tym znakomitym konstruktorze wcale nie było takie proste.
Pierwsze doświadczenia i konstrukcje
Antoni Kocjan urodził się w 1902 r. we wsi. Skalskie koło Olkusza. W szkole należał do harcerstwa. W 1920 r. ochotniczo wziął udział w wojnie polsko-bolszewickiej. W 1923 r. rozpoczął studia w Politechnice Warszawskiej, ale przerwał je, by zarobić na własne utrzymanie. W 1925 r. rozpoczął pracę w warsztatach Sekcji Lotniczej Koła Mechaników Studentów Politechniki Warszawskiej, mieszczących się w podziemiach budynku Nowej Kreślarni. Wkrótce został kierownikiem tych warsztatów. Pod jego kierunkiem w latach 1926-1932 powstały samoloty Stanisława Rogalskiego, Stanisława Wigury, Jerzego Drzewieckiego i Stanisława Praussa: JD-2, PS-1, WR-1, RWD-1, RWD-2, RWD-3 i RWD-4.
W 1931 r. skonstruował własny szybowiec szkolno-treningowy Czajka, a następnie szybowiec szkolny Wrona. W 1932 r. wraz z inż. Jerzym Wędrychowskim utworzył Warsztaty Szybowcowe, które mieściły się na Polu Mokotowskim, tam gdzie obecnie stoi budynek Głównego Urzędu Statystycznego.
W warsztatach Kocjana powstało szereg szybowców jego konstrukcji: treningowe Komar i Sroka, akrobacyjny Sokół, wyczynowe Orlik i Mewa oraz motoszybowiec Bąk. Łącznie zbudowano 356 szybowców, z których 220 powstało w Wojskowych Warsztatach Szybowcowych (szybowce Wrona), 23 w Harcerskich Warsztatach Szybowcowych, 52 zbudowano amatorsko i 35 za granicą: w Estonii, Finlandii, Jugosławii i Palestynie. Łącznie wyprodukowano 707 szybowców konstrukcji Kocjana. Stanowiły one podstawowy sprzęt do szkolenia szybowcowego w Polsce do 1939 roku. Kocjan wraz z Wacławem Czerwińskim i Szczepanem Grzeszczykiem był jednym z głównych polskich konstruktorów szybowcowych.
Działalność w czasie II wojny światowej
Podczas wojny Kocjan działał w wywiadzie lotniczym (od 1940 r). We wrześniu 1940 r. w wyniku łapanki Antoni Kocjan znalazł się w obozie koncentracyjnym Auschwitz. W wyciągnięciu go z obozu uczestniczył Witold Rychter, dzięki któremu konstruktor znalazł zatrudnienie w warsztatach Techno-Service, remontujących samochody dla Niemców. Jako pracownik tej firmy zamawiał na ich koszt sprężyny do pistoletów produkowanych dla AK.
Antoni Kocjan angażował się nie tylko w produkcję broni dla AK, lecz także umożliwił powstanie w spalonych Warsztatach Szybowcowych największej drukarni konspiracyjnej TZWZ 4. Równolegle intensywnie działał w Wywiadzie Przemysłowym AK zajmując się lotnictwem i bronią pancerną. Przełożonym Kocjana w Wywiadzie Przemysłowym był mgr Adam Mickiewicz. W Dziale Przemysłu Lotniczego KG AK Kocjan opracowywał program na okres powojenny.
V-1 i V-2
Największą zasługą Kocjana było rozszyfrowanie niemieckich tajnych broni: pocisków V-1 i rakiet V2, gdzie V stanowi skrót od Vergeltungswaffe czyli broń odwetowa.
Uzyskane informacje o prowadzeniu prac nad V-1 i V-2 w Peenemünde na wyspie Uznam koło Szczecina, konstruktor przekazał wraz ze szkicem tej bazy do Anglii. Dzięki temu w nocy z 17 na 18 sierpnia 1943 r. 600 brytyjskich bombowców zbombardowało Peenemünde. Za to osiągniecie wywiadowcze Antoni Kocjan otrzymał stopień oficerski, a zniszczenia spowodowane bombardowaniem opóźniły o rok użycie V-1 i V-2, ułatwiając inwazję na Francję w 1944 r.
Niemcy przenieśli próby V-1 i V-2 do Blizny koło Mielca. Wystrzelona stamtąd rakieta V-2, spadła w Sarnakach nad Bugiem dnia 20 maja 1944 r., lecz nie wybuchła. Tym samym została przejęta przez AK. Jej pomiary przeprowadzili Antoni Kocjan i Stefan Waciórski. W rozszyfrowaniu paliwa rakiety V-2 i jej radiostacji uczestniczyli także profesorowie Politechniki Warszawskiej: Janusz Groszkowski, Bohdan Stefanowski, Marceli Struszyński i Józef Zawadzki.
Rysunki i części rakiety V-2 zostały zabrane w „Akcji III Most” w nocy z 25 na 26 lipca 1944 r. z lądowiska pod Tarnowem przez angielski samolot Dakota. Akcja ta o mało co nie skończyła się fiaskiem, gdyż koła Dakoty ugrzęzły w wilgotnej łące. Dopiero podłożenie desek pod koła umożliwiło wystartowanie samolotu.
Pamięć o Antonim Kocjanie
W wyniku wykrycia przez Niemców tajnej drukarni w podziemiach spalonych Warsztatów Szybowcowych Antoni Kocjan został aresztowany 1 czerwca 1944 r. i osadzony na Pawiaku. 13 sierpnia 1944 r. został rozstrzelany. Pośmiertnie został odznaczony orderem Virtuti Militari V kl.
W Warszawie na Bemowie jego nazwiskiem nazwano ulicę. Nazwisko Kocjana widnieje również na pomniku „Twórców polskiego lotnictwa cywilnego i sportowego”, odsłoniętym w 2004 r. na Okęciu.
Po 20 latach zbierania materiałów inż. Andrzej Glass napisał książkę o Antonim Kocjanie. Została ona wydana w 2002 r. przez Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie pt. „Antoni Kocjan, szybowce i walka z bronią V”. Premiera książki zbiegła się z nadaniem imienia Antoniego Kocjana Zespołowi Szkół nr 3 w Olkuszu, w setną rocznicę jego urodzin.
A już wkrótce przybliżymy historię pomnika „Akcji V-1 i V-2” przed Wydziałem Elektroniki i Technik Informacyjnych Politechniki Warszawskiej.
Informacje o Antonim Kocjanie inż. Andrzej Glass uzyskał od sekretarki Kocjana p. Jadwigi Wędrychowskiej, która przekazała na jego ręce dokumentację techniczną motoszybowca Bąk II i szybowca Sroka oraz zdjęcia Warsztatów Szybowcowych spalonych w 1939 r. Materiały dostarczyli także: prof. Leszek Dulęba z MEiL-u, siostra A. Kocjana, Anna Mączkowa, żona A. Kocjana p. Elżbieta, dr inż. Kazimierz Leski, autor książki „Życie niewłaściwie urozmaicone” (Warszawa 1989, 1994).
Powiązany materiał:
Daleki zasięg mewiego płata. Zygmunt Puławski w soczewce Andrzeja Glassa
Tekst: Andrzej Glass
Opracowanie: Biuletyn PW
Zdjęcie w zajawce: motoszybowiec Bąk (1937 r.) nad lotniskiem mokotowskim